Kominek z turbiną czy rozprowadzenie grawitacyjne?
W piatek spotkałam się z panem od kominka, zdenerwował mnie na wstępi, bo nie chciał ze mna gadac tylko z mężem, bo pewnie uważa, ze kobiety to na technice sie nie znają
.
Potem próbował mnie zmusić do swojej koncepcji kominka, mianowicie wkład szamotowy, to nic, że przy ciąłym paleniu pęka
, ale za to jak pięknie wygląda ogień na jasnym tle. Tak ale jak się wrzuci mokre drewno, to ten szamot się wybrudzi. W ogóle skrytykował mnie za chęc posiadania kominka z boczną szybą, bo salon ma się mi przegrzewać, ale ja nie zrezygnuję ze swoich marzeń. A na sam koniec powiedział, że turbiny w moim domu nie trzeba, bo rozprowadzenie grawitacyjne wystarczy, ale tylko będzie w 2 pokojach i na korytarzu na górze. A ja chciałabym nie marnować mocy kominka i ogrzać nim jak najwiecej pomieszczeń, poza tym wiem jak działa rozprowadzenie grawitacyjne w moim rodzinnym domu. Doradźcie więc co zrobić lepiej.
W każym razie ten pan nie bedzie robił mojego kominka.
Zastanawiam sie jeszcze jaki wkład będzie dobry do gracjanka, zastanawiam się nad 12kW wkładem Maja z boczną szybą bez szprosa z firmy Kratki albo nad podobnym wkładem Zuzia tyle , że 16kW, ale boję się, że może będzie za duży. Chyba, że 18kW Oliwia?



Komentarze